Nawilżanie włosów to clou całej pielęgnacji. Nie ma wygładzenia, nie ma ułatwienia stylizacji, nie ma łatwego rozczesywania i są rozdwojone końcówki. Kiedy? Właśnie wówczas, gdy zaniedbujemy włosy i nie zapewniamy im odpowiedniego poziomu nawilżenia. Dziś chciałabym zaprezentować wam moje sprawdzone sposoby na nawilżanie włosów. Przy okazji wyjaśnię kilka trudniejszych pojęć… 😉
Moje włosy nawilżam regularnie mniej więcej od dwóch lat. Trochę wstyd patrzeć na swoje zdjęcia sprzed tamtego okresu. Moje włosy były wysokoporowate na maksa. Wyglądały jak siano zebrane prosto z pola i przyklejone do mojej głowy. Zniszczyłam je przesadnym rozjaśnianiem w domowych warunkach, nadmiernym prostowaniem i resztą tych wszystkich rzeczy, które włosom nie służą.
Potem zaczęłam nawilżać moje włosy. Informacje, które zawieram w tym wpisie to po prostu zbiór wiedzy, którą zebrałam przez ten czas. Wyselekcjonowałam oczywiście te rzeczy, które przetestowałam i sprawdziłam na sobie. Opowiem wam o mojej pielęgnacji i mam nadzieję, że kogoś zainspiruję do świadomego nawilżania włosów.
Jak nawilżyć włosy krok po kroku?
Przede wszystkim zaprzyjaźnij się z humektantami, ale jednocześnie stosuj je z głową. Humektanty to substancje, które mają zdolność absorbowania wody z powietrza i wiązania jej wewnątrz włosa. Logiczne zatem, że lepiej zrezygnować z nich, kiedy jest bardzo wilgotno. Wysoki punkt rosy (czyli właśnie spora wilgotność powietrza) zdecydowanie nie sprzyja stosowaniu humektantów. Wielokrotnie sprawdziłam na sobie, że nadmiar nawilżenia wcale nie jest dobry. Zatem – polub humektanty, stosuj je świadomie i unikaj ich „przedawkowania”.
W kwestii humektantów u mnie najlepiej sprawdziła się przede wszystkim gliceryna (której niepotrzebnie boimy się w kosmetykach), aloes i kwas hialuronowy. Popularne jest także siemię lniane, jednak w moim przypadku nie zadziałało. Oprócz tych składników możesz sięgnąć jeszcze po pantenol, miód oraz mocznik. One również są humektantami. Jednak dobra pielęgnacja nawilżająca to nie tylko to.
Ramię w ramię z humektantami powinny iść substancje hydrofobowe. To one oplatają włókno włosa ochronnym filmem i zamykają nagromadzoną wilgoć wewnątrz włosa. Ja uwielbiam oleje, a więc wybieram w tym celu np. olej migdałowy lub jojoba. Ty możesz nałożyć na włosy inny, ulubiony olej. W tym miejscu mogę wywołać małe kontrowersje, ale polecam również silikony. Oczywiście te łatwo zmywalne. Delikatny silikon nie obciąży włosów, a zapewni im skuteczną ochronę.